L`biotica, Biovax Orchid, Intensywnie regenerująca maseczka do włosów
Dzięki Kopalni różności mogę testować maskę do włosów L`biotica, Biovax w wersji Orchid. Wcześniej nie używałam żadnych produktów z tej marki. Wiele wzmianek o tej masce pojawiało się na blogach, byłam więc ciekawa jak sprawdzi się u mnie.
Na początek skład maski: Aqua, Cetearyl Alcohol, Glycerin,
Ceteareth-20, Glycol Distearate, Quaternium-87, Cetrimonium Chloride,
Orchis Mascula Flower Extract, Tuber Magnatum Extract, Prunus Amygdalus
Dulcis Oil, Betain, Lawsonia Inermis Leaf Extract, Sorbitan Stearate,
Synthetic Wax, Polysorbate 60, Parfum, Sodium Benzoate, Potassium
Sorbate, Benzyl Alcohol, Phenoxyethanol, Methylchloroisothiazolinone,
Methylisothiazolinone, Citric Acid, Talc, C.I. 77007, C.I. 73360, Hexyl
Cinnamal.
Opis producenta: Biovax® Orchid łączy w sobie najdroższe
ekstrakty ze świata flory, wykorzystując cenne właściwości najrzadziej
występujących gatunków. Ich niezwykłe przymioty sprawiają, że włosy
nabierają niespotykanej miękkości. Ukryte w intensywnie regenerującej
maseczce, wydobywają z włosów piękno i zjawiskowy blask. Ekstrakt z
Purpurowej Orchidei – wyciąg z tych egzotycznych, królewskich kwiatów
działa wyjątkowo nawilżająco i zmiękczająco na włosy. Hamuje również
działanie wolnych rodników, przyczyniając się do dłuższego zachowania
młodości włosów. Wyciąg z Białych Trufli – jeden z najrzadszych
komponentów na świecie, symbol prestiżu i wyrafinowanego smaku. Należy
do najbogatszych źródeł witamin z grupy B, działających na włosy
upiększająco i wzmacniająco. Poprawia wytrzymałość włosów, chroni przed
kruchością i łamliwością. Dzięki bogactwu soli mineralnych i
aminokwasów, dogłębnie odżywia i nawilża włosy, wydobywając ich
naturalne piękno i blask.
Cena za opakowanie zawierające 125ml produktu to 17,99zł.
Maskę testuję od ok. miesiąca i pierwsze co muszę o niej powiedzieć - jest bardzo wydajna. Wydawać się może, że 125ml to bardzo mało jak na maskę, jednak w tym przypadku pół opakowania zużyłam w miesiąc. Jasne możemy kupić Kallosa gdzie otrzymujemy 1000g, ale wtedy też narzekamy, że "kiedy ja to zużyję" ;) Opakowanie jest poręczne do przewożenia, co do dozowania to szkoda, że nie ma pompki, ale tragedii z otwieraniem nie ma.
Jak moje włosy zareagowały na maskę?
Jestem pozytywnie zaskoczona wyglądem moich włosów. Nie elektryzują się, są miękkie i błyszczące. Maskę nie nakładam od nasady głowy, mam długie włosy, więc nakładam ją na całą długość. Podoba mi się zapach, jest bardzo przyjemny i pozostaje na włosach po spłukaniu i wysuszeniu. Chętnie zapoznam się też z innymi wersjami maski, chociaż ta wersja bardzo przypadła mi do gustu.
Tej wersji akurat nie miałam:)
OdpowiedzUsuńJa też tej wersji nie miałam, ale jestem jej ciekawa ;)
Usuńnie mialam jej ale cene ma zachecajaca :)
OdpowiedzUsuńo nie widziałam tej wersji, miałam tylko czarną z algami i kawiorem czy jakoś tak i też byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńMiała ładny zapach? :)
UsuńBrzmi niesamowicie! Te maski bardzo lubię więc chętnie bym ją przygarnęła. Ciekawe czy pobije mojego ukochanego kolosa - kallosa. :D
OdpowiedzUsuńCiekawe :)
UsuńCzytałam o tych maskach wiele pozytywnych opinii, ale jeszcze nie miałam okazji stosować
OdpowiedzUsuńIt sounds lovely. I like it when the smell of a product lingers.
OdpowiedzUsuńCorinne x
www.skinnedcartree.com
nie miałam, ale przyznam, żre wygląda świetnie :D !
OdpowiedzUsuńZ Biovaxa lubię odżywki z serii Bb i trakcyjne maski apteczne.
OdpowiedzUsuńnie miałam... :(
OdpowiedzUsuńtej nie miałam, za to z tej marki używałam kilku saszetek i niestety nie kusi mnie produkt opatrzony tą nazwą
OdpowiedzUsuńCzyli saszetki są średnie?
UsuńLubię maski Biovax, ale tej jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńCzekam, aż zużyję wszystkie maski do włosów, żeby kupić właśnie tą <3
OdpowiedzUsuńUżywałam kiedyś wersję do włosów blond i całkiem mi się sprawdzała :)
OdpowiedzUsuńmoje włosy lubią maski biovax, ale tej wersji jeszcze nie miałam
OdpowiedzUsuń"Maluszków" Biovaxa jeszcze nie miałam, ale bardzo cenię ich maski do włosów :)
OdpowiedzUsuńMaska wydaje się fajnym produktem :)
OdpowiedzUsuńmój blog, hooneyyy
Słyszałam o tych maskach wieeele ale to wiele dobrego :) Sama z chęcią sobie zakupię :)
OdpowiedzUsuńKojarzę te maski z blogsfery, choć tę wersję akurat widzę chyba pierwszy raz :)
OdpowiedzUsuńFajne, że maska Ci się spodobała :) Ja mam zamiar ją kupić, bo tej wersji akurat nie mam a ciekawi mnie zwłaszcza piękny zapach :)
OdpowiedzUsuńJuż jakiś czas temu zastanawiałam się nad zakupem czegoś z tej firmy, Twoja recenzja mnie w tym utwierdziła :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze maski z biovaxu więc jest jeszcze przede mną :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze maski z biovaxu więc jest jeszcze przede mną :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze maski z biovaxu więc jest jeszcze przede mną :)
OdpowiedzUsuńU mnie się nie sprawdzają.:)
OdpowiedzUsuńMnie już przestały biowaxy cieszyć:] Jest tyle różnych kosmetyków że nie muszę wracać do starych ulubieńców :]
OdpowiedzUsuńMusiałabym wypróbować, bo kiedyś maska lbiotia z olejem arganowym to był niewypał :/
OdpowiedzUsuńMoże się na nią skuszę :)
OdpowiedzUsuńChoć te maski są znane i raczej lubiane, ja jeszcze nigdy nie miałam z nimi styczności.
OdpowiedzUsuńTej wersji nie miałam, ale moje włosy polubiły się z wersją Gold :)
OdpowiedzUsuńJa mam tę złotą wersję :)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze masek tej firmy, uwielbiam natomiast maskę arganową Chantal ProSalon
OdpowiedzUsuńMaska Biovax orchid u mnie spisała się super, ładnie odżywiła włosy, sprawiła że lepiej się układały, były miękkie, nawilżone, lekkie, takie jak po wyjściu od fryzjera (na pewno wiecie o co mi chodzi).
OdpowiedzUsuńMaski Biovax są super. Ogólnie jak L'Biotica robi jakiś kosmetyk do pielęgnacji włosów to nigdy nie jestem rozczarowana. Moje najnowsze odkrycie to szampon i odzywka silk&shine - do codziennego używania rewelacja. Włosy są miękkie, błyszczące :)
OdpowiedzUsuń