Przetestowałam 3 kosmetyki marki D'ALCHÉMY - jak się sprawdziły i czy są warte swojej ceny?

Przetestowałam 3 kosmetyki marki D'ALCHÉMY - jak się sprawdziły i czy są warte swojej ceny?

Czy znacie markę kosmetyczną D'ALCHÉMY? W tym wpisie chciałabym Wam ją troszeczkę przybliżyć. Jakiś czas temu dostałam propozycję przetestowania ich produktów. Których kosmetyków dokładnie? Wybrałam krem, tonik i peeling. Przypomnę może pokrótce jaką mam cerę by osoby poszukujące opinii o produktach mogły odnieść się do mojej recenzji.

STAN MOJEJ SKÓRY

Mam przetłuszczający się obszar nosa, a reszta twarzy jest sucha. Skórę mam  delikatną, naczynkową. Nie mam tendencji do niedoskonałości. Wiek - (już) 30+.



OPIS MARKI

D’ALCHEMY to nowa marka naturalnych i organicznych preparatów pielęgnacyjnych o działaniu anti-aging. Kierowana jest do świadomych konsumentów, dbających o zdrowie, urodę i kondycję fizyczną. „Naturalne piękno” według D’ALCHEMY to przede wszystkim olśniewającą cera, będąca odzwierciedleniem dwóch czynników: zdrowia skóry i zrównoważonego podejścia do życia. 

Inspiracją dla D’ALCHEMY jest teoria „holistycznego piękna”, zaczerpnięta z filozofii Alchemików, średniowiecznych prekursorów współczesnych nauk medycznych i farmaceutycznych. W swej istocie filozofia ta wyraża odwieczne, obecne we wszystkich kulturach, ludzkie dążenie do doskonałości, pragnienie wewnętrznego spokoju i duchowej mądrości…

Zaawansowane technologicznie preparaty D’ALCHEMY są odpowiedzią na najbardziej problematyczne wyzwania i potrzeby skóry, by jak najdłużej zachować jej młodość oraz odsunąć w czasie procesy jej starzenia się. Zawierają skuteczne, wyłącznie naturalne i organiczne substancje aktywne o optymalnym stężeniu, które działają w sposób synergiczny, w idealnej harmonii ze skórą. Ich działanie spotęgowane jest poprzez zastosowanie najcenniejszych, starannie dobranych i naturalnie-czystych olejków eterycznych, które – jak potwierdzono w aromaterapii - bardzo aktywnie oddziałują na komórki skóry, uprzyjemniając jednocześnie codzienne rytuały pielęgnacyjne. 

Wszystkie produkty D’ALCHEMY są wolne od substancji syntetycznych, natomiast stosowane w nich układy konserwujące posiadają certyfikat ECOCERT i są rekomendowane w kosmetyce naturalnej, jako substancje „identyczne z naturalnymi”. Skuteczność receptur kosmetycznych D’ALCHEMY opiera się na hydrolach roślinnych zastępujących zwykłą wodę, olejach extra-vergin, czystych olejkach eterycznych i wyselekcjonowanych ekstraktach z roślin, uprawianych metodami organicznymi. Efekty działania kluczowych składników aktywnych potwierdzają badania kliniczne. Preparaty D’ALCHEMY sprawdzane są także pod kątem reakcji alergicznych lub zapalenia skóry. Ich wysoką biowitalność oraz stabilność mikrobiologiczną gwarantują unikatowe opakowania wykonane ze szkła biofotonicznego. 

Szacunek i troska o środowisko, organizmy żywe oraz zdrowie ludzkie sprawia, że kosmetyki D’ALCHEMY są nie tylko wolne od substancji potencjalnie szkodliwych i niedozwolonych przez organizacje certyfikujące (ECOCERT/COSMOS/NATRUE), a także wolne od jakichkolwiek składników odzwierzęcych, tj. pochodzących ze zwierząt żywych czy martwych (np. kolagen, kawior, lanolina) jak i od produktów przez zwierzęta wytwarzanych (np. miód, mleko). Ponadto żaden z preparatów D’ALCHEMY ani surowców wykorzystywanych do ich produkcji nie był nigdy testowany na zwierzętach. To wszystko sprawia, że produkty D’ALCHEMY są bezpieczne oraz w 100% przeznaczone dla Vegan oraz Wegetarian.

Więcej na stronie dalchemyskincare.com



JAKIE PRODUKTY WYBRAŁAM DO TESTÓW




TONIK NAWILŻAJĄCY

Nie ukrywam, że celowo umieściłam tonik na pierwszej pozycji przy pisaniu opinii. Już teraz zdradzę Wam, że z całej trójki jest to mój ulubieniec! A początkowo byłam mocno sceptyczna co do niego. Bo przyznajmy sobie szczerze - tonik za tą cenę powinien być wyjątkowy! Wymagałam wiele i się nie zawiodłam. Zacznijmy od zapachu - przepięknie pachnie! Połączenie olejku grejpfrutowego i róży robią swoje. Mogłabym mieć takie perfumy, albo odświeżacz powietrza. Brzmi to dziwnie, ale jak będziecie mieli okazję to koniecznie powąchajcie ten kosmetyk! Jeżeli chodzi o działanie to faktycznie fajnie przygotowuje skórę do dalszej pielęgnacji. Tutaj muszę zaznaczyć, że bardzo pozytywnie zaskoczona jestem atomizerem. Używałam wiele, ale ten rozpyla tak drobną mgiełkę! Nic nie spada tam gdzie nie powinno i podejrzewam, że przez to jest tak wydajny. Sama buteleczka jest ciężka (co może być uciążliwe w podróży), ale bardzo dobrej jakości. Szkło, z którego są wykonane opakowania marki D'ALCHÉMY to szkło biofotoniczne -  grube, ciemne, niepozwalające przechodzić wiązkom światła do środka i oddziaływać niekorzystnie na produkt.

Skład: ROSA DAMASCENA (DAMASK ROSE) FLOWER WATER, PROPANEDIOL, AQUA, GLYCERIN, POLYGLYCERYL-4 LAURATE SEBACATE, POLYGLYCERYL-6 CAPRATE/CAPRYLATE, GLUCONOLACTONE, ROSA GALLICA (FRENCH ROSE) FLOWER EXTRACT, TREHALOSE, CITRUS PARADISI (GRAPEFRUIT) PEEL OIL, SODIUM BENZOATE, ROSA DAMASCENA (DAMASK ROSE) FLOWER OIL, HYDROLYZED ALGIN, CALCIUM GLUCONATE, POTASSIUM SORBATE, SODIUM PHYTATE, CITRIC ACID, SORBIC ACID, ZINC SULFATE, ALCOHOL, CITRAL, CITRONELLOL, LIMONENE

100 ml / Cena 129 zł


PRZECIWSTARZENIOWY KREM 

W przypadku kremu mam ciężki orzech do zgryzienia, jeżeli chodzi o wydanie werdyktu. Fakty są takie, że podobnie jak tonik, krem zamknięty jest w bardzo dobrym jakościowo słoiczku ze szkła biofotonicznego. Konsystencja jest bogata, gęsta, ale po rozprowadzeniu na twarzy, nie pozostawia tłustej warstwy. Dominującym zapachem kremu są zioła - szczególnie wyczuwam rozmaryn. Na szczęście znika on chwilę po nałożeniu. Po zużyciu całego słoiczka kremu przyznaję, że był on dla mnie przyjemniejszy do nakładania na dzień niż na noc. Pod makijaż nadawał się bardzo dobrze, a w wieczornej pielęgnacji lubię jak na skórze pozostaje uczucie otulenia jej grubą warstwą. Teraz nasuwa się pytanie czy warto jest wydać na niego 170 zł? Spójrzcie na skład  kremu poniżej. Jeżeli przejrzymy składy polecanych kremów wysokopółkowych w Perfumeriach, znajdziemy na pierwszym miejscu (czyli ten składnik występuje jako dominujący, w największej ilości, procentowo) parafinę, glicerynę czy wodę - składniki, które są bardzo tanie. Czyli wychodzi, że płacimy głównie za markę. W przypadku tego kremu, składniki są imponujące i dobrane w ciekawych proporcjach.


Skład: ROSA DAMASCENA (DAMASK ROSE) FLOWER WATER, HAMAMELIS VIRGINIANIA (WITCH HAZEL) LEAF WATER, PROPANEDIOL, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, GLYCERYL STEARATE, SQUALANE, LINUM USITATISSIMUM (LINSEED) SEED OIL, CETEARYL ALCOHOL, ARGANIA SPINOSA (ARGAN) KERNEL OIL, BUTYROSPERMUM PARKII (SHEA) BUTTER, SHOREA STENOPTERA SEED BUTTER, ORYZA SATIVA (RICE) STARCH, ACACIA SENEGAL GUM, STEARIC ACID, GLYCERYL STEARATE CITRATE, AQUA, ISOPROPYL ISOSTEARATE, TREHALOSE, SODIUM STEAROYL, GLUTAMATE, PYRUS MALUS (APPLE) JUICE, PRUNUS PERSICA (PEACH) JUICE, TRITICUM VULGARE (WHEAT) SEED EXTRACT, HORDEUM VULGARE (BARLEY) EXTRACT, ROSA MOSCHATA (MUSK ROSE) SEED OIL, COCOS NUCIFERA (COCONUT) OIL, MAURITIA FLEXUOSA (BURITI) FRUIT OIL, ROSA DAMASCENA (DAMASK ROSE) FLOWER OIL, ROSMARINUS OFFICINALIS (ROSEMARY) OIL, SANTALUM ALBUM (SANDALWOOD) WOOD OIL, CITRUS RETICULATA (TANGERINE) PEEL OIL, LAVANDULA ANGUSTIFOLIA (LAVENDER) OIL, EUGENIA CARYOPHYLLUS (CLOVE) BUD OIL, LAVANDULA STOECHAS (LAVENDER) EXTRACT, CROCUS CHRYSANTHUS BULB EXTRACT, GARDENIA TAHITENSIS FLOWER EXTRACT, TOCOPHEROL, PANAX GINSENG ROOT EXTRACT, SODIUM PHYTATE, BENZYL ALCOHOL, SALICYLIC ACID, SORBIC ACID, SODIUM HYDROXIDE, BETA-SITOSTEROL, SQUALENE, SODIUM BENZOATE, GLUCONOLACTONE, CALCIUM GLUCONATE, CITRIC ACID, ALCOHOL, POTASSIUM SORBATE, GLYCINE SOJA (SOYBEAN) OIL, GLYCERIN, GLYCERYL CAPRYLATE, GLYCERYL UNDECYLENATE, CITRAL, CITRONELLOL, EUGENOL, FARNESOL, GERANIOL, LIMONENE, LINALOOL

Pojemność 50 ml / Cena 170 zł




PEELING

Na koniec zostawiałam sobie peeling. Jest on na bazie białej glinki i pudru ryżowego. Ten ostatni wykazuje właściwości trące, powodujące mechaniczne usuwanie martwego naskórka poprzez masowanie skóry. Przyznam szczerze, że unikam tego typu peelingów, ale ten skład mnie skusił. Mam na niego taki sposób, że nakładam go jak maseczkę na twarz, a masuję nim tylko strefę T, omijając wrażliwe policzki. Stosowany w ten sposób, maksymalnie raz w tygodniu daje dobre efekty.

Skład: HAMAMELIS VIRGINIANA (WITCH HAZEL) LEAF WATER, KAOLIN, CITRUS LIMON (LEMON) PEEL WATER, ORYZA SATIVA (RICE) POWDER, LAVANDULA ANGUSTIFOLIA (LAVENDER) FLOWER WATER, LIPPIA CITRIODORA (VERBENA) LEAF WATER, PROPANEDIOL, VITIS VINIFERA (GRAPE) SEED OIL, DICAPRYLYL CARBONATE, ISOPROPYL PALMITATE, GLYCERYL STEARATE, CETEARYL GLUCOSIDE, CETEARYL ALCOHOL, AQUA, GLYCERIN, LAVANDULA ANGUSTIFOLIA (LAVENDER) OIL, EUGENIA CARYOPHYLLUS (CLOVE) BUD OIL, PYRUS MALUS (APPLE) JUICE, PRUNUS PERSICA (PEACH) JUICE, TRITICUM VULGARE (WHEAT) SEED EXTRACT, HORDEUM VULGARE (BARLEY) EXTRACT, PANAX GINSENG ROOT EXTRACT, SANTALUM ALBUM (SANDALWOOD) WOOD OIL, CINNAMOMUM ZEYLANICUM (CINNAMON) BARK OIL, ROSMARINUS OFFICINALIS (ROSEMARY) OIL, PUNICA GRANATUM (POMEGRANATE) FRUIT EXTRACT, BENZYL ALCOHOL, CITRUS GRANDIS (GRAPEFRUIT) FRUIT EXTRACT, CARICA PAPAYA FRUIT EXTRACT, SODIUM STEAROYL GLUTAMATE, CITRIC ACID, XANTHAN GUM, ROSA GALLICA (FRENCH ROSE) FLOWER EXTRACT, ROSA DAMASCENA (DAMASK ROSE) FLOWER OIL, POTASSIUM SORBATE, SODIUM BENZOATE, SODIUM PHYTATE, TOCOPHEROL, BETA-SITOSTEROL, ALCOHOL, SQUALENE, GLUCONOLACTONE, CALCIUM GLUCONATE, HYDROLYZED ALGIN, ZINC SULFATE, SALICYLIC ACID, SORBIC ACID, LINALOOL, EUGENOL, CINAMAL

50 ml / Cena 109 zł





Poniżej możecie zobaczyć drobinki po lekkim roztarciu peelingu.


Krem do twarzy Sunny Touch Light od Republiki Mydła

Krem do twarzy Sunny Touch Light od Republiki Mydła

Ta recenzja miała być opublikowana już jakiś czas temu, ale przyznaję się, że nie miałam kiedy usiąść  na spokojnie przed komputerem i dokończyć ten wpis. Żałuję, że nie udało mi się tego zrobić, przed zeszłym weekendem kiedy można było odwiedzić stoisko Republiki Mydła w Krakowie. No nic, przeczytajcie moją opinię na temat kremu Sunny Touch Light. Jeżeli Was zainteresuje to można go przecież zamówić ze strony producenta, albo wyczekiwać kolejnych targów, na których będzie obecna Republika Mydła.


Już wstępem zdradziłam Wam, że z kremu jestem zadowolona. Nie ma co owijać w bawełnę, w końcu większość Was szuka szybkich i treściwych opinii w internecie. Rok temu opisywałam inny krem marki - KREM DO TWARZY SUNNY TOUCH OD REPUBLIKI MYDŁA. Jest to bogatsza, gęstsza i bardziej tłusta wersja kremu. Podejrzewam, że by wyjść na przeciw osobom, które lubią lżejsze formuły powstała wersja Light. Swoje opakowanie kupiłam na tegorocznej wiosennej edycji Ekotyków. Był to pierwszy nakład tego kremu i od tego czasu zmienił się kształt opakowania - aktualnie jest smuklejszy.

Co znajduje się wewnątrz?
Na stronie republikamydla.com przeczytamy:

Sunny Touch Light to lżejsza wersja naszego już kultowego Sunny Touch. Zawiera w sobie m.in. nierafinowane oleje z czerwonej maliny i lubelskiego rokitnika, posiadające silne działanie regeneracyjne oraz chroniące skórę przed promieniowaniem UV. Bazą jest świeży napar z lnu, który posiada właściwości nawilżające oraz łagodzące. W tej małej buteleczce znajdziecie ponadto witaminę B5, a więc d-panthenol o działaniu przeciwzapalnym oraz niezastąpioną witaminę E, która w połączeniu z biofermentem z bambusa pomaga w odbudowie naturalnego kolagenu.
Słodki zapach lata zawdzięczamy wyselekcjonowanym ekstraktom botanicznym, pozyskiwanym z kwiatów, liści, łodyg, nasion i owoców, dzięki czemu posiadają szereg zalet: są w pełni bezpieczne, nietoksyczne, bez parabenów i “fragrance free”. Są to dokładnie te same ekstrakty zastosowane we wcześniejszej wersji Sunny Touch, wiemy że kochacie ten zapach!
Krem idealnie sprawdzi się na dzień. Śmiało możemy go stosować pod makijaż, gdyż nie pozostawia na skórze tłustego filmu, nie zapycha skóry i bardzo szybka się wchłania, pozostawiając skórę nawilżoną oraz gładką w dotyku. Dzięki wysokiej jakości opakowaniu typu airless , Sunny Touch Light jest niezwykle wygodny w aplikacji i zabezpieczony przed działaniem czynników zewnętrznych.
Napar z nasion lnuDlaczego len? Działa na naszą skórę kojąco, nawilżająco oraz łagodząco. Nasiona lnu, z których wytwarzamy napar zawierają w swoim składzie multum dobroci: 30-45% wielonasyconych kwasów tłuszczowych (kwas linolowy oraz oleinowy), wzmacniające barierę ochronną skóry, proteiny, węglowodany, lignany, flawonoidy, związki fenolowe, sole mineralne, oraz witaminę E. Nasiona lnu są wykorzystywane przy leczeniu egzemy, łuszczycy. Ukojenie znajdzie tutaj również skóra trądzikowa, sucha, wrażliwa. Śluz powstały z naparu tworzy film ochronny na skórze, chroniąc przy tym płaszcz hydro-lipidowy skóry, zabezpiecza ją przed przesuszeniem i utratą wody, działa osłonowo, nawilża i natłuszcza skórę.


Bioferment z bambusa, nie bez powodu mówią o nim „naturalny silikon”. Dzięki niemu nasz krem sprawia, że skóra staje się gładka i nawilżona. Sami nie wierzyliśmy w jego działanie dopóki nie zaczęliśmy robić prób – JEST BOSKI! Bioferment z bambusa jest naturalnym źródłem krzemionki, która odpowiada za jedwabiste wykończenie kosmetyków, pochłania nadmiar sebum. Flawonoidy zawarte w biofermencie wykazują działanie antyoksydacyjne, co czyni go idealnym surowcem w kosmetykach przeciwstarzeniowych.Bambus – najszybciej rosnąca roślina na świecie 🙂
Olej z rokitnika, nasza perełka Lubelszczyzny. Ekologiczny, certyfikowany, tłoczony na zimno z pestek i miąższu rokitnika w lokalnej tłoczni, niefiltrowany. Chciałoby się powiedzieć: miód malina 😉, ale do maliny jeszcze dojdziemy. Olej z rokitnika redukuje stany zapalne skóry, regeneruję skórę, np. po oparzeniach słonecznych, chroni przez szkodliwym działaniem promieni UV, posiada silne właściwości antyoksydacyjne dzięki zawartości dużej ilości karotenoidów. Jako jeden z niewielu olejów posiada kwas omega-7, który jest naturalnym składnikiem lipidów skóry, kwas ten odpowiada za gojące właściwości oleju. Olej chętnie stosowany jako dodatek do kosmetyków przeciwstarzeniowych, naczynkowych, wzmacniających naturalną ochronę anty-UV.
Według przeprowadzonych badań olej z pestek malin pełni funkcję naturalnego filtra przeciwsłonecznego i my się z tym zgadzamy! Podobnie jak masło Shea, olej ze słonecznika czy rokitnika, olej ten jest silnym antyoksydantem i chroni przed starzeniem się skóry. Kwasy Omega-3 i Omega-6 zawarte w oleju to ogromne pokłady witaminy E i A. Dzięki niemu nasza skóra pozostanie promienna, gładka, miękka i nawilżona.
Skwalan roślinny z oliwy z oliwek jest substancją aktywną w postaci olejku będącego składnikiem ludzkiego sebum. Pełni funkcję transportu składników aktywnych w głąb skóry. Silny antyoksydant. Chroni przed promieniowaniem UV. Jest hipoalergiczny i bardzo dobrze tolerowany przez osoby, które borykają się z uczuleniami na oleje naturalne.
Masło Shea jest niezwykle bogate w nienasycone kwasy tłuszczowe, które przyczyniają się do nawilżania i natłuszczania skóry, pomaga w redukcji zmarszczek, które powstają głównie wtedy gdy nasza skóra jest sucha i odwodniona. Długo pozostaje w głębszych warstwach skóry, nie zapycha i śmiało może być stosowane nawet przez osoby o bardzo delikatnej cerze.
Olej ze słonecznikaChcieliśmy stworzyć krem z wykorzystaniem jak największej ilości surowców pochodzących z naszych rodzimych upraw. Olej ze słonecznika charakteryzuje się bardzo dużą ilością witaminy E, która stymuluje regenerację naskórka, w dodatku jest świetnie tolerowany nawet przez dzieci. Delikatny, szybko się wchłania, normalizuje pracę gruczołów łojowych przez co nie zapycha i jest świetnym olejem dla skóry tłustej czy mieszanej z problemami. Chroni nas przed promieniami słonecznymi. Wykazuje działanie przeciwrodnikowe, a więc przeciwdziała starzeniu się skóry. Nasz olej pochodzi z Polskiej uprawy, jest tłoczony na zimno i dostarczany nam zawsze w świeżych partiach.
Witamina E pomaga chronić naszą skórę przed wolnymi rodnikami, które powstają głównie w wyniku niekorzystnego działania promieni UV. Naturalny konserwant kosmetyków. Przyspiesza gojenie się ran.
Witamina B5 (d-panthenol) jest naturalnym składnikiem występującym w skórze i we włosach. Jego niedobór przyczynia się do spadku kondycji naszej skóry, w efekcie łuszczy się i matowieje. Pantenol łatwo wnika w głąb skóry, zmniejsza utratę wody, ma działanie nawilżające, koi i regeneruje naszą skórę.
Skład: Napar z nasion lnu, Masło Shea, Olej z pestek malin1, Olej z rokitnika1, Skwalan roślinny, Oleinian cetylostearylu², Woda, Olej ze słonecznika1, Oliwian sorbitolu², Witamina B5 (d-panthenol), Witamina E, Alkohol cetylowy, Cytrynian trietylu, Bioferment z bambusa, Ekstrakt botaniczny malinowy, Ekstrakt botaniczny waniliowy, Ekstrakt botaniczny z jabłka, Wyciąg z fermentacji bakterii Lactobacillus, Ekologiczny konserwant z rzodkiewki, Ekstrakt botaniczny z jeżyny, Ekstrakt botaniczny z winogrona, Trójglicerydy kaprylowe/kaprynowe, Alkohol, Kwas dehydrooctowy³, Alkohol benzylowy³.
  • 1Oleje zimnotłoczone
  • ²Emulgator z oliwy z oliwek
  • ³Delikatny konserwant dopuszczony przez ECOCERT do stosowania w kosmetykach naturalnych


Bardzo mnie cieszy, że krem pachnie tak samo pięknie jak wersja bogatsza, bo przyznam szczerze, że to ten zapach uwiódł od pierwszej chwili. Aplikacja dzięki buteleczce airless była bezproblemowa. Krem szybko się wchłania (szczególnie w porównaniu to Sunny Touch), ale uczucie nawilżenia pozostaje na skórze. Rokietnik to jeden z lepszych składników dla mnie. Używałam z wielką przyjemnością, przeważnie na dzień. 

Pojemność 30 ml / cena 44,95 zł
Ekotyki w Krakowie 21-22 września 2019 - zapowiedź weekendu z kosmetykami naturalnymi

Ekotyki w Krakowie 21-22 września 2019 - zapowiedź weekendu z kosmetykami naturalnymi

Cześć! Piszę do Was z ciepłego i słonecznego Seulu. Słyszałam, że w Polsce już przyszła jesienna aura, ale nie martwcie się! Wiąże się z tym bardzo dobra wiadomość - nadchodzi kolejna edycja Ekotykotyków czyli targów kosmetyków naturalnych w Pałacu Czeczotka na Rynku Głównym w Krakowie! Sama zamierzam wrócić tak by zdążyć na to wydarzenie!



21 i 22 września 100 wystawców wypełni 1 i 2 piętro Pałacu kosmetykami, a także zdrowymi detergentami, naturalnymi świecami i ekoakcesoriami. Sama mam już wstępną listę produktów, które zamierzam uzupełnić. Skrupulatnie zużywała kosmetyki w przeciągu ostatnich miesięcy by nie zalegały w półkach. Czas teraz świadomie dobrać produkty, które posiadają dobre składy by przygotować skórę na zimę.

Poniżej zostawiam plakat z rozpiską marek, które biorą udział w tej edycji.   


      

Ekotyki to świetne miejsce dla tych, którzy lubią dotknąć, powąchać i wypróbować kosmetyki na własnej skórze. Wyjątkowa okazja do bezpośredniego kontaktu z twórcami naturalnych kosmetyków i dobrania produktów do potrzeb własnej skóry.

Link do wydarzenia na Facebooku, gdzie śledzić można ogłaszanych przez organizatorów wystawców oraz czekające na gości niespodzianki: www.fb.com/ekotyki
A najlepsze w tym wszystkim jest to, że wstęp na targi jest bezpłatny!

Kiedy? ​
21 i 22 września 2019 w godzinach 11:00-18:00 
Gdzie?​
Kraków, Pałac Czeczotka, ul. Wiślna 1 

Więcej:​ekotyki.pl

Jeżeli macie ochotę zobaczyć jak wyglądały wcześniejsze edycje Targów zapraszam do kliknięcia - www.nottooseriousblog.com/Ekotyki Odniesie Was do wcześniejszych postów o tej tematyce.

Z kim się widzę?
Copyright © 2014 Not Too Serious Blog , Blogger
Icons made by Freepik from www.flaticon.com is licensed by CC 3.0 BY