Denko Kwiecień 2015
Koniec miesiąca, więc czas na Denko! W tym miesiącu dalej pielęgnacja, kolorówka nie chce się kończyć ;) Większość tych rzeczy używałam dłużej niż miesiąc, ale po prostu zdenkowałam je w kwietniu.
1. Złote serum wyszczuplająco modelujące Slim Exreme 4D Eveline. Cena produktu ok. 20zł/250ml.
Kupiłam go kiedy, był na promocji baaardzo dawno temu i trochę go męczyłam. Jakoś nie zauważyłam przy wyborze, że w środku są złote drobinki. Bardzo nie lubię kosmetyków do ciała, które takie zawierają. Zapach był taki sobie, efekt chłodzenia jest przyjemniejszy jak jest ciepło niż w ziemie. Pewnie dlatego też tak długo stał w łazience. Efektów jako tako nie zauważyłam. Nie kupię już tego kosmetyku.
2. Balsam do ciała Vaseline. Cena produktu ok. 15zł/200ml.
Balsam dostałam w beGlossy (Pisałam o nim TU). Konsystencja
zwarta przez co przy aplikacji nie rozlewa się po całej łazience tylko
zostaje na skórze i łatwo się rozprowadza. Po aplikacji szybko się
wchłania i zostawia przyjemne uczucie nawilżenia. Chętnie kupię jeszcze raz :)
3. Żel pod prysznic biała brzoskwinia i nektaryna La Petit Marseillais. Cena produktu ok. 9zł/250ml.
Żel dostałam w JOYBox (pisałam o nim TU). Ładnie pachnie, nie
wysusza skóry. Pierwszy raz miałam ten produkt, więc się cieszę, że
mogłam go wypróbować. Cena do jakości przyzwoita. Widziałam, że są
dostępne większe pojemności i różne wersje zapachowe. Chętnie wypróbuje w
przyszłości.
4. Suchy olejek do ciała Purely Pampering Dove, wersja o zapachu pistacji i magnolii. Cena produktu ok. 37zł/150ml.
Również dostałam go w JOYBox. Olejek dobrze się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy, nie brudzi
ubrań. Zapach jest bardzo przyjemny i utrzymuje się długo na skórze.
Cena trochę odstrasza, więc nie wiem czy kupię następne opakowanie. Na
pewno nie w regularnej cenie.
5. Płyn miceralny Bioderma sebium H2O. Cena produktu ok. 36zł/250 ml.
Udało mi się dorwać ten płyn w promocji w SuperPharm za 19,90zł. Było to moje pierwsze opakowanie tego kultowego płynu. Trzeba przyznać, że jest za co go chwalić :) Jest delikatny, oczyszcza dobrze skórę i jest bardzo wydajny. Jedyny minus to cena. Jeżeli zobaczę go gdzieś w dobrej cenie na pewno kupię kolejne opakowanie :)
6. Krem Serum Vegetal Yves Rocher. Cena produktu 75zł/59ml.
Próbkę kremu o pojemności 10ml dostałam w marcowym beGlossy (opis TU). Czytałam opinię, że krem
uczula. Mnie na szczęście nie uczulił, stosuję go na dzień i skóra po
nim jest rozświetlona. Konsystencja jest dla mnie dobra - lubię gęste
kremy, a zapach jest przyjemny. Cena jest zbyt wysoka, więc na razie
nie planuję kupić tego kremu.
7. Krem pod oczy It's protect! Benefit. Cena produktu 129zł/14g. Pojemność produktu w pudełku 3g, cena ok. 28zł.
Krem dostałam w pudełku beGlossy Chciałam przetestować ten
krem i cieszy mnie, że dostałam go w beGlossy (KLIK). Byłam zadowolona z tego kremu. Łatwo się
go wklepuje pod oczy. Dobrze nawilża, a czy likwiduje cienie pod oczami?
Mam tak bardzo podkrążone oczy, że nie widzałam spektakularnych efektów.
Jednak widoczna była różnice w naprężeniu skóry i łatwiej aplikowało mi się
korektor pod oczy. Do tego opakowanie tego kremu jest urocze :) Czy
kupiłabym go? Cena jest przeszkodą, ale jeżeli dostałabym miniaturę z
chęcią stosowałabym dalej ;)
Tyle tego w tym miesiącu było ;)