Owocowe Serum rozświetlające od Kostka Mydła - szybka recenzja
Unikałam pisania krótkich recenzji jednego produktu. Przeważnie skupiałam się na rozległych postach z kilkoma produktami czy szybkimi opiniami wielu zużytych produktów np. typu denko. Przyznam jednak, że sama często szukałam w sieci na szybko opinii o danym produkcie stojąc przed sklepową półką czy wybierając kosmetyki do koszyka w internetowej drogerii. Zauważyłam również tendencję na blogu - czytanie wyłącznie podsumowania w poście. W związku z tym dzisiaj będzie szybko i na temat - czy warto siegnąć po Owocowe Serum od Kostka Mydła? Tak! Po argumenty za zapraszam niżej.
Producent na swojej stronie o serum pisze:
Owocowe serum rozświetlające to silnie skoncentrowane i szybko wchłaniające się serum olejowe do skóry twarzy szyi i dekoltu. Bazę serum stanowią lekkie, nierafinowane i zimnotłoczone owocowe oleje z pestek malin, pestek truskawek i pestek moreli. Ponadto serum zawiera w swoim składzie skwalan, skwalan light (emolienty z oliwy z oliwek), olej jojoba oraz unikalną witaminę C w stabilnej, olejowej formie oraz naturalną witaminę E. Witamina C poprawia koloryt skóry, ma działanie rozświetlające, chroni skórę przed szkodliwym działaniem promieniowania UV i poprawia syntezę kolagenu. Witamina E działa przeciwstarzeniowo i wzmacnia działanie witaminy E.
DEDYKOWANE DLA SKÓRY: szarej, zmęczonej, z pierwszymi oznakami starzenia, z przebarwieniami
ZAPACH: słodki, owocowy
SPOSÓB UŻYCIA
Nanieść niewielką ilość (2-3 krople) na oczyszczoną, wilgotną skórę twarzy, szyi i dekoltu. Delikatnie wmasować lub wklepać opuszkami palców. Stosować raz dziennie, najlepiej wieczorem. Warto stosować serum w połączeniu z kwasem hialuronowym, w tym celu należy wymieszać kilka kropli serum i kwasiu hialuronoweego w zagłębieniu dłoni i taką emulsję nałożyć na twarz.
Idealną bazę pod serum stanowią naturalne hydrolaty.
SKŁAD Olej z pestek malin, olej z pestek truskawek, olej z pestek moreli, olej jojoba, skwalan z oliwy z oliwek, skwalan light, olejowa forma witaminy C, naturalna witamina E, olejek eteryczny lawendowy, olejek (oleożywica) z żywicy styrakowca, olejek eteryczny may chang, olejek eteryczny pomarańczowy.
INCI Rubus Idaeus Seed Oil, Fragaria Ananassa Seed Oil, Prunus Armeniaca Kernel Oil, Ascorbyl Tetraisopalmitate, Simmondsia Chinensis Oil, Squalane, Hydrogenated Farnesene, Tocopherol, Lavandula Angustifolia Oil, Styrax Benzoin Resin Oil, Benzyl Benzoate*, Limonene*, Citrus Sinensis Peel Oil, Litsea Cubeba Essential Oil, Citral*, Linalool*, Citronellol*, Eugenol*, Geraniol*.
*składniki olejków eterycznych mogące być potencjalnymi alergenami.
POJEMNOŚĆ 10 ml
Cena 30,00 zł
Wizualnie bardzo podoba mi się niebieskie szkło buteleczki, w którym zamknięte jest serum. Z pipetki korzystało się bardzo wygodnie. Kosmetyk używałam na noc około 3 razy w tygodniu, w zależności od potrzeb. Nakładałam go na oczyszczoną skórę twarzy, a po chwili wklepywałam jeszcze krem. Bardzo odpowiadał mi zapach - faktycznie owocowy z nutami cytrusowymi. Miał lekko żółte zabarwienie, co należy wziąć pod uwagę jeżeli chcecie się od razu przytulić do poduszki. Lepiej chwilę odczekać by serum się wchłonęło, wtedy nic nie pobrudzimy. Skład kosmetyku bardzo mi się podoba - moja skóra bardzo polubiła się z tą ciekawą mieszkanką olejów. Rano po zastosowaniu serum, skóra była jędrna i promienna, nie miałam poczucia ściągnięcia czy podrażnienia. Kwota nie jest wygórowana, a pojemność da się wykorzystać przed zakończeniem przydatności. Z miłą chęcią do niego powrócę i przy nadarzającej się okazji zaopatrzę się w kolejną buteleczkę.
Produkt znalazłam w Slow Paczce.