Pierwsze zakupy z listy :) + miłe przesyłki.
Wczoraj pisałam o produktach, które bardzo chciałabym wypróbować - dzisiaj już Wam mogę pokazać trzy, które nabyłam :D
Weszłam do Hebe i na półce zobaczyłam Kallosa Bananowego, który zaznaczę nie zawsze jest dostępny. Cena 11,99zł za 1000g, więc od razu powędrował do koszyka. Macie rację, zapach jest piękny! Ciekawe jak się sprawdzi u mnie :)
Krem Tołpa 50ml do cery naczynkowej był w promocji i kosztował 16,49zł, także też wpadł do koszyka. W Biedronce chyba 19,99zł za 50ml jest, o ile się nie mylę.
Przechodziłam też obok stoiska Golden Rose, gdzie teraz cienie do brwi kosztują 8,90zł. Skusiłam się w końcu na odcień 104, a wybór kolorów jest spory. W opakowaniu znajdziemy mały pędzelek. Udało mi się nim pomalować brwi, jednak zaopatrzę się kiedyś (mam nadzieję) skośny pędzelek Zoevy lub Hakuro.
Dodatkowo wczoraj przyszła do mnie paczka z ShinyBox z cieniem. Dostałam maila od Biura Obsługi, że wyślą mi nowy po tym jak przesłałam do nich zdjęcia w jakim stanie dotarł do mnie w pudełku - zdjęcia TU.
Tym razem cień dotarł w całości. Dostałam go w kolorze różowym, dlatego lepiej spisze się chyba jako róż. Dodatkowo w kopercie znalazłam 3 próbki - miło ze strony ShinyBox.
Bardzo miłą niespodziankę zrobiła mi Zdrowaipiekna :) Wysłała mi paczkę za tytuł Top Komentatorki na swoim blogu. Myślałam, że dostanę jakąś drobnostkę, więc tym większe było moje zdziwienie kiedy listonosz wręczył mi wielką pakę!
Sami zobaczcie ile wspaniałości :) Marki becils, Arbonne czy Aeterna są dla mnie totalnymi nowościami i chętnie wypróbuję. Znacie je może? Prześlijcie linki w komentarzach, jeżeli wcześniej o nich pisałyście u siebie :) Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję!
Poszczęściło mi się również w rozdaniu z Blondwłosej Chemiczki. Do wspaniałej nagrody mogłam dobrać sobie jeszcze kosmetyki z wyprzedaży (tutaj link KLIK), którą Angelika prowadzi. Jest jeszcze sporo fajnych rzeczy do odkupienia - zobaczcie, może coś Was zainteresuje.
Udało mi się jeszcze wygrać mydełka ze Sztuki Mydła, ale o nich napiszę później :)
Chciałam jeszcze korzystając z okazji tematu rozdań, zaprosić na Konkurs, który organizuję - KLIK :)
Żeby wygrać, trzeba grać! Nie widzę powodu, jeżeli komuś się dana nagroda podoba, oczywiście, nie brać udziału. Tutaj mam namyśli każdy konkurs czy rozdanie :) Nie rozumiem osób, które piszą - aaa ja i tak nie wygram, albo ja to nie mam szczęścia w konkursach. No tak, ale jak się nie weźmie udział to przecież szanse mamy dokładnie - zerowe :P Widziałam już zarzuty na blogach, że wygrywają ciągle te same osoby. Nie zgodzę się z tym! Są osoby, które często się zgłaszają do konkursów to wygrywają, ale to normalnie. Mi też ktoś może zarzucić, że wygrałam już rozdania i dlaczego biorę udział w kolejnych. Ale czy nie o to chodzi? Zgłaszamy się, bo chcemy wygrać? Jeżeli podoba mi się nagroda to biorę udział. Wydaje mi się też, że pokazując zainteresowanie danym konkursem ucieszymy organizatora - tak mi się przynajmniej wydaje :P Jeżeli są organizowane konkursy, gdzie trzeba się w mniejszym lub większym stopniu wykazać to tym bardziej. W każdym razie ja cieszę się bardzo z każdego Waszego zgłoszenia w moich konkursach :D Bardzo żałuję, że nie mogę nagrodzić Was wszystkich, ale w miarę możliwości będę organizować co jakiś czas :)
Tak no, więc wylałam żale i no...dziękuję, jeżeli dotrwaliście do tego momentu ;)
Super, sporo nowości :) Gratuluję wygranych.
OdpowiedzUsuńKallosa bananowego też ostatnio dorwałam :P
Dziękuję :)
UsuńGratuluję, fajne nowości :)
OdpowiedzUsuńTeż wychodzę z takiego założenia ;) i często próbuję swoich sił gdzie popadnie ;) a co mi tam ;) A paczuszki - wspaniałe;). Widzę, że Shiny daje wszystkim te same próbki - jak zgłosiłam Inspired by , że w boxie Kasi Tusk miało być 8 a nie 7 przedmiotów to dostałam te same co Ty próbki plus czerwony lakier indygo - ale to mnie akurat ucieszyło bo lakier jest naprawdę dobry;)
OdpowiedzUsuńLakier ma faktycznie piękny kolor :)
UsuńAle wspaniałości <3 Uwielbiam bananowego kallosa :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie mam takie samo zdanie jak Ty odnośnie rozdań i konkursów. Nie da się wygrać nie biorąc udziału. Fajne te Twoje nagrody i mam nadzieję, że Kallos się u Ciebie spisze. Ja go bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńPolecam pędzelek do brwi z firmy kavai, jest mięciutki, łatwo się myje i precyzyjnie aplikuje cienie :) Jest tańszy od zoevy, a jakością przebija hakuro :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Ania z bloga napiszę nam życie! :) Klik.
O nie słyszałam o tej marce wcześniej.
UsuńSłuszna racja co do konkursów, a kosmetyki fantastyczne. :)
OdpowiedzUsuńGratulacje :) Same wspaniałości :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio przestałam grać w konkursach i nie dlatego, że nie wygrywałam (wręcz przeciwnie) ale z braku czasu.
Mam ten cień do brwii Golden Rose, nie pamiętam jednak, który to odcień bo wyjęłam go z opakowania, które strasznie mi się nie podobało :P Wydaje mi się, że była to 101 albo 102, świetnie wygląda też w załamaniu powieki, polecam! :)
OdpowiedzUsuń101 i 102 są bardzo jasne.
UsuńŚwietne te nowości, maski Kallos są najlepsze. :-)
OdpowiedzUsuńFajne nowości, gratuluję wygranych :). Ciekawa jestem czy będziesz zadowolona z kallosa :). Z moim szczęściem w rozdaniach bywa różnie, ostatnio udało mi się wygrać :D. Nawet jak nic nie wygrywałam to i tak się zgłaszałam :D
OdpowiedzUsuńBardzo dobre podejście :)
UsuńŚwietne nowości :)
OdpowiedzUsuńSuper nowości i gratuluję serdecznie wygranych :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranych ;)
OdpowiedzUsuńJeśli nie chcesz mieć mocno wyrysowanych brwi, to do takiego produktu polecam Hakuro H85, ja go używam do cieni z Catrice i jest ok ;)
Dziękuję :)
UsuńPopieram zdanie co do rozdań, żeby wygrać trzeba grać ;) Widzę dużo fajnych nowości, również zaopatrzyłam się w krem Tołpy :)
OdpowiedzUsuńDużo nowości! Super! Ja podczas najbliższych zakupów muszę dorwać ten puder do brwi Golden Rose, coraz więcej o nim czytam i coraz większej ochoty na niego nabieram :-)
OdpowiedzUsuńA ja mam bana na zakupy kosmetyczne i aż się łezka w oku kręci jak widzę tyle fajnych produktów! ;p
OdpowiedzUsuńKallos bananowy to pierwszy jaki zakupiłam i mnie akurat ten zapach męczy, jest zbyt sztuczny (zaznaczę, że banany to moje ulubione owoce ever). O wiele bardziej polubiłam Kallos Blueberry :)
OdpowiedzUsuńMi się na razie zapach bardzo podoba. Chętnie wypróbuję też Blueberry wersję :)
UsuńTak naprawdę każde włosy lubią coś innego, a na szczęście Kallosy swoją ceną i objętością zachęcają do testowania :)
UsuńUdanych testów z nowościami:)
OdpowiedzUsuńGratuluję ;) Ja nie miałam pędzleka w pudrze GR ;/
OdpowiedzUsuńBył w opakowaniu, tym kartonowym. Może niechcący wyrzuciłaś?
UsuńGratulacje i udanego testowania ;-)
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do Liebster Blog Award, zapraszam do odpowiedzi ;)
OdpowiedzUsuńhttp://kolorowaradosc.blogspot.com/2015/07/liebster-blog-award-po-raz-drugi.html
Kolejna nominacja? ;P
Usuńuwielbiam ta maske bananowa i polecam pedzelek skosny z hakuro ;)
OdpowiedzUsuńOjaaa! Ile cudownych, kolorowych, przydatnych cudeniek :) Miałaś piękny dzień - nie powiem. Tyle prezentów, tyle cudowności za jednym zamachem ;)
OdpowiedzUsuńJa czekam na konkurs słodyczowy - to moja branża :D
W sumie to one nie przyszły w jeden dzień ;) Jednak faktycznie jak dostaje się przesyłkę to dzień jest od razu lepszy ;)
UsuńMiałam kallosa bananowego i na pewno jeszcze do niego wrócę :)
OdpowiedzUsuńMiałam kallosa bananowego i na pewno jeszcze do niego wrócę :)
OdpowiedzUsuńMiałam kallosa bananowego i na pewno jeszcze do niego wrócę :)
OdpowiedzUsuńMnóstwo nowości, z którymi nie miałam do czynienie :) Pozostaje mi tylko życzyć miłego testowania i odnalezienia wśród kosmetyków swoich ulubieńców:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńTą maskę i ja w końcu muszę sobie kupić :)
OdpowiedzUsuńNic z tego nie znam :)
OdpowiedzUsuńukochany kallos! :D
OdpowiedzUsuńAle super przesyłki! Gratuluję wygranych :) Ja ostatnio tez miałam szczęśliwą serię, to jest niesamowita radość wygrać i otrzymać coś fajnego, ale i sama gra jest przyjemna, więc trzeba po prostu próbować :)
OdpowiedzUsuńJak mijam stoisko Golden Rose to zawsze coś mnie tam kusi by zakupić ;)
OdpowiedzUsuńWcale Ci się nie dziwię :D
UsuńRozdania to gorący temat. W historii swojego bloga pamiętam że wygrała dwa razy ta sama osoba. I co miałam losowanie powtórzyć? Oczywiście że im częściej sie gra tym prawdopodobieństwo wygranej większe jednak ważne by brać udział tam gdzie chce sie wygrać.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
:)
UsuńFaktycznie poszczęściło Ci się ostatnio ;) fajne rzeczy zgarnęłaś ;)
OdpowiedzUsuńMnie Kallos bananowy zachwycił ;) a co do tego kremu z Tołpy, to też go mam i testuję od niedawna i powiem Ci tylko, że u mnie musi się porządnie wchłonąć (około 2-3h) zanim nałożę makijaż, bo waży mi się na nim korektor i podkład ;/ na noc jest super no i na dzień też, ale jak mam czas żeby się wchłonął, jak wiem że będę nakładać od razu makijaż, to używam innego kremu ;)
Milego uzywania tylu wspanialosci :)
OdpowiedzUsuńmam ten puder z GR ale wybrałam zły odcień i nie używam :(
OdpowiedzUsuńTeraz są w promocji za 8,90zł, więc może skusisz się na nowy :)
UsuńGratuluję wygranych! :D Ja dokładnie tak samo myślę :) Jak się nie gra to się nigdy nie wygra :)
OdpowiedzUsuńLubię tą maskę Kallosa :)
OdpowiedzUsuńJa kiedyś zgłaszałam się do wielu rozdań i masz rację, żeby wygrać trzeba się zgłaszać,a mi ten szał na konkursy już minął i nie muszę mieć też tylu kosmetyków , a jak mam na coś ochotę to sobie kupię.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne rzeczy wygrałaś i zakupy bardzo przyjemne.
Ile fajowych rzeczy! Wspaniale, że niektóre z nich udało Ci się wygrać - szczęściara z Ciebie! :D
OdpowiedzUsuńoooo to male coś z |Tołpy jest intrygujące ;D
OdpowiedzUsuńW zeszłym tygodniu kupiłam ten sam odcień pudru do brwi Golden Rose :) I polecam z całego serca pędzel Zoevy do brwi :)
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie się w niego zaopatrzę :)
UsuńLubię Golden Rose :) a tu widzę cień. I próbkę Biolaven.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki z TOŁPA - sama mam jeden krem z tej serii co Ty,tyle,że z innym przeznaczeniem :)
OdpowiedzUsuńgratuluję wygranej na moim blogu i życzę miłego testowania :-)
OdpowiedzUsuńIle wspaniałych rzeczy :)
OdpowiedzUsuń